Review: The Secret Soap Store - Cleansing mud peeling.

September 05, 2014

I finished this peeling some time ago and completely forgot about it. I started to clean up the desktop, and I saw pictures prepared for this review, so I decided that perhaps it's time to write something about it.
You've seen it before in June in a haul, but I didn't really focus on it then. It was only shown and it's enough in this topic. So now let's go into details. c:
Peeling skończyłam już jakiś czas temu i całkiem o nim zapomniałam. Zaczęłam sprzątać pulpit i zobaczyłam przygotowane zdjęcia do recenzji, więc stwierdziłam, że chyba czas coś o nim napisać.
Widzieliście go już wcześniej w czerwcu w jakimś haulu, ale bardzo się na nim nie skupiałam. Został tylko pokazany i tyle w tym temacie. Więc teraz wejdźmy w szczegóły. c:



This's sugar peeling, so it's not irritating to the skin. In addition, it has a very nice grain, because they're not sharp. You get the feeling as if someone had them specially file off into a ball shape.
It's designed for the body, so I only been using it there. I was afraid to use it on the face, but probably would be handy there too.
Of its characteristics - is composed of, among others, shea butter, avocado oil, macadamia oil, jojoba oil and sweet almond oil, so provides a really good cleaning and moisturizing the skin. And I say this honestly. Although its obvious task is to clean the skin, moisturizes so well that you don't need to use a body butter or something after bath. Well, unless you have incredibly dry skin.
To peeling cukrowy, więc nie jest podrażniający dla skóry. Dodatkowo, ma bardzo fajne ziarenka, bo nie są ostre. Ma się wrażenie, jakby ktoś je specjalnie spiłował na kształt kulek.
Przeznaczony jest do ciała, więc tylko tam go stosowałam. Bałam się używać go na twarz, choć pewnie i tam by się sprawdził.
Co do jego właściwości - w składzie ma m.in. masło shea, olej avocado, olej macadamia, olej jojoba i olej ze słodkich migdałów, więc zapewnia naprawdę dobre oczyszczenie i nawilżenie skóry. I mówię to jak najbardziej szczerze. Pomimo, iż jego oczywistym zadaniem jest oczyszczenie skóry, nawilża tak dobrze, że nie trzeba używać po kąpieli żadnego masła do ciała. No chyba, że ma się niesamowicie suchą skórę.

 

In the stationary store, you can get it on the scoops (yes, "two scoops of peeling, please"), while in the online store at pieces. There, you have accurately described its properties and composition.
From myself I'll add that it has very strong smell. I don't know the smell of therapeutic mud (though given that  this's peat processed by bacteria, somehow I can't imagine something beautiful ;;), but it reminded me of some blackberries. And you could feel it on the skin throughout the day.
In addition, it has a dark color, so likes to dirty bath.
W sklepie stacjonarnym możecie go dostać na gałki (tak, "poproszę dwie gałki peelingu"), natomiast w sklepie internetowym na sztuki. Tam też macie dokładnie opisane jego właściwości i skład.
Od siebie dodam, że ma on strasznie intensywny zapach. Nie wiem, jak pachnie borowina (chociaż biorąc pod uwagę, że to torf przetworzony przez bakterie, jakoś nie mogę sobie wyobrazić czegoś pięknego ;;), ale to przypominało mi jakieś jeżyny. I jeszcze utrzymywało się na skórze przez cały dzień.
Dodatkowo, ma ciemny kolor, więc lubi brudzić wannę.

 

Personally, I think this product is a quite a good scrub, but didn't steal my heart. As soon as I had the opportunity, I'll come to The Secret Soap Store and ask for more scoops to be able to check other peelings. ^ - ^
Osobiście uważam ten produkt za całkiem dobry peeling, ale mojego serca nie ukradł. Jak tylko będę miała okazję, wpadnę do The Secret Soap Store i poproszę o więcej gałek, żeby móc sprawdzić inne peelingi. ^-^

1 comment:

  1. Pierwsza myśl jak zobaczyłam te zdjęcia - Festiwal nauki i stoisko chemiczne .. Czemu? Bo do cukru dodali kilka kropelek takiego czegoś (zapomniałam jak to się nazywa.. TT.TT ) i powstała właśnie takie czarne coś.. Tylko im to rosło.. xD
    Ale patrząc na skład i czytając Twoją recenzję, sama chętnie skusiłabym się na gałkę tego peelingu.. :D
    Pozdrawiam!

    ReplyDelete

Powered by Blogger.