Ballet de la Musique? But first, let me take a selfie.

October 27, 2014

Generally, I want to do a relaiton from the trip to the Europejskie Centrum Muzyki of Krzysztof Penderecki in Lusławice, but you know, that I don't like to write negative relations, or reviews, but on the other hand, there is no way I could wrote an untruth. It would make no sense.
It seems to me that I expected something else. Rhythmics from my school went on a pre-release presentation of court ballet. For this we had to get some explanations. I don't quite know what kind of explenations, but the only thing I learned is that one lady played semiquaver, and another man the entire note. Ok.
Ogólnie rzecz biorąc, chciałam Wam zdać relację z wyjazdu do Europejskiego Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego w Lusławicach, ale dobrze wiecie, że nie lubię pisać negatywnych relacji, czy recenzji, ale z drugiej strony nie ma mowy, żebym napisała nieprawdę. To nie miałoby żadnego sensu.

Wydaje mi się, że oczekiwałam czegoś innego. Rytmiczki z mojej szkoły pojechały na przedpremierowe przedstawienie baletu dworskiego. Do tego miałyśmy dostać jakieś objaśnienia. Nie bardzo wiem jakie, ale jedyne czego się dowiedziałam to to, że jedna pani grała szesnastkę, a inny pan całą nutę. Ok.

The whole was kept in a climate of Baroque. There was a live band. And they were the dancers reflected a climate. But nothing else.
The presentation is more suitable for children in elementary school, not for people in my age. Or maybe I just didn't understand something.
But this building on some village, built in a field, quite nicely presented.
Całość utrzymana była w klimacie baroku. Był zespół grający na żywo. I byli tancerze oddający klimat. Ale nic poza tym.
Przedstawienie jest odpowiedniejsze dla dzieci w podstawówce, nie dla osób w moim wieku. A może ja czegoś po prostu nie zrozumiałam.Ale ten budynek na jakiejś wsi, postawiony w polu, całkiem ładnie się prezentuje.



On the trip we were in total all day, so our entertainment was eating, sleeping and taking pictures. But you know, not just any photos. In the end, not everyone can take a selfie with Penderecki. Funny is just that on these our pictures didn't see him. :D
Na wycieczce byłyśmy w sumie cały dzień, więc naszą rozrywką zostało jedzenie, spanie i robienie zdjęć. Ale wiecie, nie byle jakich zdjęć. W końcu nie każdy może zrobić sobie selfie z Pendereckim. Śmieszne jest tylko to, że na tych naszych zdjęciach wcale go nie widać. :D




Another attraction was the art. Say what you want (say what you want), but they have a nice art. Ideal for children to play.

But seriously, the whole building seems to be cool. We were followed by a guided tour, although no one would have guided us. Training rooms, kitchen, even the guest rooms. Hotel, restaurant, concert hall, everything you want (say what you want, say what you want, lol), in one place. Only there is no coverage.
Kolejną atrakcją była sztuka. Co jak co, ale sztukę mają tam fajną. Idealna do zabawy dla dzieci.
A tak poważnie, cały budynek wydaje się być fajny. Zostałyśmy po nim oprowadzone, mimo, iż nikt nie chciał nas oprowadzić. Sale do ćwiczeń, kuchnia, nawet pokoje dla gości. Hotel, restauracja, sala koncertowa, wszystko, czego się zapragnie, w jednym miejscu. Tylko zasięgu nie ma.


And that's what we all love most, food and more photos. ^-^
I to, co wszyscy lubią najbardziej, czyli jedzenie i więcej zdjęć. ^-^





Caught in the act. </3
Well, it happens. ^-^"
Anyway, on this short trip I talked with many people, mostly about music. I was shocked that so many of them listen to k-pop. It started with the "you're so pretty, what kind of music are listening to?" Well, always in such moments, I wonder if people are ready for this conversation. ><
*cause u  know, my sick fangirling when someone mention Jonghyun, Donghae, or some other Kibum*
It's nice when you come to me, rly. Regardless of whether you want to tell me, that you're reading the blog (it was), I'm pretty (I don't know from where you take this, but it was), or just to know me (oh, it wasn't). Rather, I'm kind.
Przyłapana na gorącym uczynku. </3
Cóż, bywa. ^-^"
W każdym razie, na tej krótkiej wycieczce rozmawiałam z wieloma osobami, głównie o muzyce. Byłam w szoku, że tyle z nich słucha k-popu. Zaczęło się od "ale jesteś ładna, czego słuchasz?" Cóż, zawsze w takich chwilach zastanawiam się, czy ludzie są gotowi na tą rozmowę. ><
*bo wiecie, mój chory fangirling gdy poruszy się temat Jonghyuna, Donghae, czy jakiś innych Kibumów*
To miłe, gdy do mnie podchodzicie, rly. Niezależnie od tego, czy chcecie powiedzieć mi, że czytacie bloga (było), że jestem ładna (nie wiem, skąd się Wam to bierze, ale było), czy po prostu mnie poznać (o, nie było). Raczej jestem miła.


Pączuś photography.

No comments:

Powered by Blogger.