My ways to study, even if I don't study.

January 18, 2015

I don't know whether to start from the fact that I don't have time to learn, or maybe from the fact that I never really studied. Maybe from this second.
Nie wiem, czy zacząć od tego, że nie mam czasu się uczyć, czy może od tego, że nigdy tak naprawdę się nie uczyłam. Może od tego drugiego.

Actually for the first time I was sitting the entire weekend with books before the test at the end of middle school. And it was only because I never liked history, so I've never been good on it. Of course, I'm still not, but nobody asked me me about my opinions, and like everyone else I had to write the test. Earlier, to the trial test I came without any preparation. Gained approx. 30%. I wasn't particularly surprised, but I decided that I can not write like that a final exam. Over the weekend I learned everything and wrote the exam at 60%. It's still a little, but I was proud of myself.
Don't think that I studied poorly. I always had a certificate with honors. I just really don't like history.
Returning - I never studied, because I never had to. From the beginning I went to ordinary school and music school. I had to learn the organization of working. and it looked that when I returned home at 9pm (in recent years), I used to sit on the bed, did the homework and went to sleep. If I had a test I eventually was repeating something. The real learning began in high school.
Tak naprawdę po raz pierwszy przez cały weekend siedziałam nad książkami przed testem gimnazjalnym. A było tak tylko dlatego, że nigdy nie lubiłam historii, więc nigdy nie byłam z niej dobra. Oczywiście nadal nie jestem, ale nikt mnie o moją opinie nie pytał i tak jak wszyscy musiałam napisać test. Wcześniej, do próbnych podeszłam bez jakiegokolwiek przygotowania. Zdobyłam ok. 30%. Nie byłam specjalnie zaskoczona, ale stwierdziłam, że nie mogę napisać tak końcowego egzaminu. W ciągu weekendu nauczyłam się wszystkiego i napisałam egzamin na 60%. To wciąż niewiele, ale byłam z siebie dumna.
Nie myślcie tylko, że tak słabo się uczyłam. Zawsze miałam świadectwo z paskiem. Po prostu naprawdę nie lubię historii.

Wracając - nigdy się nie uczyłam, bo nigdy nie miałam takiej potrzeby. Od samego początku chodziłam do zwykłej szkoły i do szkoły muzycznej. Musiałam nauczyć się organizacji czasu. I wyglądał on tak, że gdy już wracałam do domu o 21 (w ostatnich latach), siadałam na łóżku, robiłam zadania i szłam spać. Jeżeli miałam jakiś test, ewentualnie coś powtarzałam. Prawdziwą naukę zaczęłam dopiero w liceum.



I'm finishing a story about me. I'll note only that I really haven't got time to learn. I must go out at 7:35 in the morning and come back at 9:30 pm. To books therefore I just sit around 11pm. Because you need to eat dinner before, wash and view the internet. You need to have some priorities.
Już kończę opowieść o mnie. Zaznaczę tylko, że naprawdę nie mam czasu na naukę. Muszę wyjść rano o 7:35, a wracam dopiero o 21:30. Do książek siadam więc dopiero ok. 23. Bo przecież wcześniej trzeba zjeść obiad, umyć się i przejrzeć internety. Trzeba mieć jakieś priorytety.

Supposedly each of us has his own time to learn. My just starts at 11:00 and ends usually at 1:00. If I don't have time to do everything, I sit a little longer, but my body is asking already for sleep. So most often I just get up earlier, about 6 or 5:30. Such late and early times are perfect for me.
If it comes to an essay or some job which require a lot of work, I just do it on weekend, a few days earlier or start to approx. 8 pm, if I have that opportunity.
Ponoć każdy z nas ma swoją własną porę na naukę. Moja właśnie zaczyna się o 23, a kończy zazwyczaj o 1:00. Jeżeli nie zdążę wszystkiego ogarnąć, siedzę trochę dłużej, choć mój organizm domaga się już snu. Najczęściej więc po prostu wstaję wcześniej, czyli o 6, czy 5:30. Takie późne i wczesne pory są dla mnie idealne.
Jeżeli natomiast chodzi o wypracowania, czy jakieś zadania wymagające dużo pracy, po prostu robię je w weekend, kilka dni wcześniej lub zaczynam ok. 20, jeżeli mam taką możliwość.

I have a terribly poor memory and a huge number of classes, so everything I write in scheduler. Whether it's a test or friend's birthday. Unsaved thought did not exist. Besides, it's much easier to open the calendar and see what awaits us in the next week, than to think about it and not be able to remember.
But when I don't have a calendar with me (although I have it always), or don't want to pull it out my bag, I take notes on my phone. In fact this notepad is a great option for me because I write in it everything, what should I do on the next day, a shopping list or even a list of posts to write. And afterwards, you can easily remove the note.
Mam strasznie słabą pamięć i ogromną ilość zajęć, dlatego wszystko zapisuję w kalendarzu. Nieważne, czy to kartkówka, czy urodziny koleżanki. Niezapisana myśl nie istnieje. Poza tym, o wiele łatwiej jest otworzyć kalendarz i zobaczyć, co nas czeka w przyszłym tygodniu, niż zastanawiać się nad tym i nie móc sobie przypomnieć.
Kiedy natomiast nie mam przy sobie kalendarza (choć mam go zawsze) lub nie chce mi się go wyciągać, robię notatki w telefonie. Tak właściwie taki notatnik jest dla mnie świetnym rozwiązaniem, bo zapisuję w nim wszystko, co powinnam zrobić następnego dnia, listę zakupów czy nawet listę postów do napisania. A po fakcie można bez problemu usunąć notatkę.


Okay, but before all this I prepare something to eat and drink. Whatever. Although it's best that it'll be something sweet, because then you will work better. Apparently you shouldn't eat sweets before bed, but who forbid me.
Dobrze, jednak przed tym wszystkim załatwiam sobie coś do jedzenia i picia. Cokolwiek. Choć najlepiej, żeby to było coś słodkiego, bo wtedy lepiej się pracuje. Niby nie powinno się jeść słodyczy przed snem, ale kto mi zabroni.

So how my study looks like?
First of all - I don't use highlighters. Seriously. I don't think it;s needed. Out of habit, I emphasize only topics in notebooks. I don't need to know that this word was blue, this pink, and this has color of rainbow. Usually I associate the sequence of all the information in a notebook.
And that's because while learning I do notes. And it's not the notes, in which I rewrite the contents of a notebook and books. I write only the points relate to this text. For example, when learn the history of music I doesn't  rewrite that the orchestra was composed of classical string quartet, flutes, oboes, horns, boilers and what else. The motto is simply "orchestra," I know the rest.
Więc jak u mnie wygląda nauka?
Po pierwsze - nie używam zakreślaczy. Serio. Wydają mi się nie potrzebne. Z przyzwyczajenia podkreślam tylko temat w zeszytach. Nie potrzebuję wiedzieć, że to słowo było niebieskie, to różowe, a to tęczowe. Zazwyczaj kojarzę kolejność wszystkich informacji w zeszycie.
A to dlatego, że ucząc się robię notatki. I to nie notatki, w których przepisuję zawartość zeszytu i książki. Piszę tylko punkty nawiązujące do tego tekstu. Przykładowo, ucząc się na historię muzyki nie przepisuję, że orkiestra klasyczna składała się z kwartetu smyczkowego, fletów, obojów, rogów, kotłów i czego tam jeszcze. Hasłem jest po prostu "orkiestra", resztę wiem.

It is also true that I usually I learn at the last minute, so I'm able to remember a lot. This is not the best solution, especially when it comes to the knowledge that you will need later, but I'm just forced to do so. So if you have a subject that will be useful to you, don't underestimate it. And if you're dealing with this, which honestly you don't like and which you are going to bury, eat and burn - do it at the last minute.
Prawdą jest też, że zazwyczaj uczę się w ostatniej chwili, więc jestem w stanie wiele zapamiętać. Nie jest to najlepsze rozwiązanie, szczególnie, gdy chodzi o wiedzę, która później będzie nam potrzebna, ale ja jestem po prostu do tego zmuszona. Więc jeżeli macie przedmiot, który z pewnością się Wam przyda, nie lekceważcie go. A jeżeli macie do czynienia z takim, którego szczerze nie lubicie i który macie zamiar zakopać, zjeść i spalić - róbcie to w ostatniej chwili.

With regard to languages (and specifically English, because to learn the Russian language I was forced and don't want to have anything to do with it) - I usually use flashcards. However, not at the beginning but at the end, when I see that probably know the words beceause I remember their order.
Jeżeli chodzi o języki (a konkretniej język angielski, bo do uczenia się języka rosyjskiego zostałam zmuszona i nie chcę mieć z nim nic wspólnego) - zazwyczaj używam fiszek. Jednak nie na samym początku, a na końcu, gdy widzę, że umiem słówka prawdopodobnie przez to, że pamiętam ich kolejność.


Everyone will tell you that you should get rid of all scatterers. How do you want. I can not work without a running computer. Firstly, when I can't solve or understand something, I check solution on the web. Besides, I like to have contact with other people, so I always have a facebook and twitter enabled. And sometimes it happens that some information about the next day appear in the middle of the night.
As for the music - I always learn with it, unless I'm very tired or I can't concentrate. Never, however, it's k-pop. Rock also not. I can't concentrate on learning and I think about the words and melody. Especially if it's some of my favorite songs. It amazes me, but I usually turn classical music, film music, or other melodies without words.
Wszyscy powiedzą Wam, że powinniście pozbyć się wszelkich rozpraszaczy. Jak tam chcecie. Ja nie potrafię pracować bez włączonego komputera. Po pierwsze, gdy czegoś nie potrafię rozwiązać lub zrozumieć, sprawdzam rozwiązanie w internecie. Poza tym lubię mieć kontakt z innymi ludźmi, więc zawsze mam włączonego facebooka i twittera. Zresztą nieraz zdarza się, że jakieś informacje dotyczące następnego dnia pojawiają się w środku nocy.
Co do muzyki - zawsze się przy niej uczę, chyba że jestem bardzo zmęczona i nie mogę się skoncentrować. Nigdy jednak nie jest to k-pop. Rock też nie. Nie jestem w stanie skoncentrować się na nauce i myślę o słowach i melodii. Zwłaszcza, jeżeli leci akurat jakaś ulubiona piosenka. To aż dziwne, ale zazwyczaj włączam muzykę klasyczną, filmową, czy inne melodie bez słów.

It seems to me that I write about quite obvious things. I was reminded how at the very beginning I've been using rewards for good grades. If I got five, I allowed myself to some sweets from a special small calendar. Of course, in addition to this, parents pay me for good grades. I don't think this is wrong. Many children get money from nothing, and I knew that I have to work for it. Of course, for the certificate with honors I was receiving a much higher sum. To this day I wonder what I did with them.
Wydaje mi się, że piszę o rzeczach zupełnie oczywistych. Przypomniało mi się jeszcze, jak na samym początku stosowałam nagrody za dobre oceny. Jeżeli dostałam piątkę, pozwalałam sobie na jakieś słodycze ze specjalnego kalendarzyka. Oczywiście oprócz tego, rodzice płacili mi za dobre stopnie. Nie wydaje mi się to niewłaściwe. Mnóstwo dzieci dostawało pieniądze od tak, a ja wiedziałam, że muszę sobie na nie zapracować. Oczywiście za świadectwo z paskiem dostawałam o wiele większe sumy. Do dziś się zastanawiam, co z nimi zrobiłam.

I skipped all the information concerning this musical education. But there prevail slightly different rules.
Pominęłam wszelkie informacje dotyczące tej muzycznej edukacji. Ale tam panują nieco inne zasady.

No comments:

Powered by Blogger.