Another day of little angelic freak.

December 13, 2014
Present day I can assimilated to these strange days when you wake up in the morning, and the giraffe is standing over you and announces that hocolate flakes ran out. It's true that it has never happened, but equally strange thing took place this morning. Though not a giraffe woke me up but my mom, who doesn't announced that the flakes ran out, but I have to go for a puppy.
So I went. But not alone, but with Edita, who unexpectedly announced her visit. But she shared a fast-food with me. And even bought a book for herself.
Dzień dzisiejszy mogę zaliczyć do tych dziwnych dni, kiedy budzicie się rano, a nad Wami stoi żyrafa i oznajmia, że skończyły się płatki czekoladowe. Co prawda jeszcze nigdy mi się to nie zdarzyło, choć równie dziwne zdarzenie miało miejsce dzisiejszego ranka. Co prawda nie obudziła mnie żyrafa, a moja mama, która nie oznajmiała, że skończyły się płatki, a że jadę po szczeniaczka.
Więc pojechałam. Ale nie sama, a z Editą, która znienacka zapowiedziała swoją wizytę. Ale podzieliła się ze mną fast-foodami. I nawet kupiła sobie książkę.

K. Smith - "Wreck this journal"



The result of my hard work (about which, of course, I was asked), you will see at the end. Meanwhile, I'll present you my new kid - a super dangerous baby.
Wynik mojej ciężkiej pracy (o którą oczywiście zostałam poproszona) zobaczycie na samym końcu. Tymczasem przedstawię Wam moje nowe dziecko - super groźne maleństwo.



Baby suffers from "I can not see you, Lisa, so I'm going to cry", by which I have to cuddle and carry her on my hands all the time. I don't know who spoiled so much this two-months creature, but what to do, I can only love her. I hope that she'll be also Yours love. Because I promise, that this baby will become official mascot of my person. And with me will be blogging, play the piano and eat candy.
Maleństwo cierpi na "nie widzę Cię, Liso, więc płaczę", przez co cały czas muszę ją tulić i nosić na rękach. Nie wiem, kto rozpieścił tak to dwumiesięczne stworzenie, ale cóż zrobić, pozostaje kochać. Mam nadzieję, że zostanie i Waszą miłością. Bo obiecuję, że to maleństwo stanie się oficjalną maskotką mej osoby. I razem ze mną będzie blogować, grać na pianinie i jeść cukierki.


And now, as I promised - Tenshi-Picasso masterpiece. Well, I held back myself to not embarrass anybody. Let's just suppose that.
A teraz jak obiecałam - dzieło Tenshi-Picasso. No dobrze, wstrzymywałam się, żeby nikogo nie zawstydzić. Tak właśnie załóżmy.



Ah, since this note is that loose, I'll ask you, have you already heard the DIA song Paradise? I'm listening to it over and over today. It charms somehow.
Ah, skoro ta notka jest taka luźna, to zapytam Was, czy słyszeliście już może piosenkę DIA Paradise? Słucham jej dziś w kółko. Jakoś tak czaruje.

No comments:

Powered by Blogger.