3CE - Mascara and cleanser from Korean MAC!

November 12, 2015
Hello! 彡☆
As more of you know - South Korea has a lot of great beauty brands and skin products. Most of them you can buy for 10-30$, but there are also some more expensive ones. Now I mean 3 Concept Eyes. 
Let's just talk about mascaras. When Etude House's cost around 10$, Nature Republic's 8$ and Innisfree's 12$, you can buy 3CE one by 20$. Lipstick? 20$. Eyeshadow? 14$. Foundation? 30$. Etc, etc.
Witajcie! 彡☆
Jak większość z was wie - Korea Południowa ma mnóstwo świetnych marek kosmetycznych i produktów. Większość z nich można kupić za 10-30$, ale są też takie droższe. Mam na myśli 3 Concept Eyes.
Porozmawiajmy o tuszach do rzęs. Kiedy ten od Etude House kosztuje w granicach 10$, od Nature Republic 8$ a od Innifree 12$, za 3CE trzeba zapłacić 20$. Szminka? 20$. Cień do powiek? 14$. Podkład? 30$. Itd, itp.


So yes, it's not that cheap but also not that expensive. And today I'm going to write about fixer&mascara and real soft cleansing sherbet. Mascara costs 21$ on this (I guess) official website (click), and cleanser costs 25$ (click). So something like 180zł, if you want to know. Yeah, that's quite a lot.
Nie jest to firma tania, ale nie jest też bardzo droga. A dzisiaj powiem wam o ich fixer&mascara oraz real soft cleansing sherbet. Mascara kosztuje 21$ na tej oficjalnej stronie (klik) a cleanser (zmywak? myjka? odsłaniacz prawdy?) 25$ (klik). Więc łącznie około 180zł. Tak, to trochę pieniędzy.

Probably not everyone can afford this, but a few friends of mine had a chance to try this products out, not knowing anything about this brand or about its prices. And I have to tell, that our opinions are quite different. I'm going to tell more about it a little bit later, because firstly I should introduce this brand to you, right?
So, 3 Concept Eyes is called a Korean MAC. It's because of its prices, design and products. I mean - you can find many similarities between the colors of these two. But the things that are characteristic for 3CE are beautiful, improved by plastic surgery models without any diathesis, elegant, clear packaging and amazing commercials and all activity. I'm just in love with this artificial look, especially with all those Nanda Made and KKXX stuff! (─‿‿─)♡
Raczej nie każdy może sobie pozwolić na takie kosmetyki, ale kilka moich znajomych miało okazje z nich korzystać, nie wiedząc co to za marka i ile kosztuje. I muszę powiedzieć, że nasze opinie trochę się różnią. Powiem wam trochę więcej później, bo najpierw powinnam przedstawić wam tę markę, prawda?
Więc, 3 Concept Eyes jest nazywane koreańskich MACiem. Jest tak ze względu na jego ceny, projekty i same produkty. Obie firmy jaką wiele cech wspólnych i podobnych kolorów. Ale rzeczami, które charakteryzują 3CE są piękne, ulepszone przez operacje plastyczne modelki bez żadnych skaz, eleganckie, czyste pudełka i niesamowite kampanie reklamowe oraz cała działalność. Jestem po prostu zakochana w tym sztucznym wyglądzie, szczególnie w połączeniu z rzeczami Nanda Made i KKXX! 
(─‿‿─)♡


Ok, so let's start!
Ok, zaczynajmy!



Fixer&Mascara 6,6g.





You know, that I don't really like any mascaras. I usually use some eyeliner and bb cream and that's all. But I haven't got any, so I decided to get one. And I quite like it. I mean, it's hard for me to talk about products which I don't often use, but it's rather okay. ^-^
It's this product with little lashes or something on it, to make your own eyelashes thicker and longer. But it rather work more on lenght than on thickness.
I don't like to use this fixer part, because for me it only separates lashes, what I don't really like. Who would like to have only 5 lashes stuck from all of eyelashes, right? But it can also prevent the mess around your eye which mascara can make. Oh, this mascara of course doesn't crumble and left black dots under eye, what some like to do.
So, in my opinion it's a good product but I think that you can find another one which is as good as this one. And probably will be cheaper.
Wiecie, że ja raczej nie lubię mascar. Zazwyczaj używam tylko eyelinera i bb kremu. Ale nie miałam żadnego tuszu, więc zdecydowałam się jakiś zdobyć. I w sumie go lubię. W sumie ciężko jest mi mówić na temat produktów, których normalnie nie używam, ale ten jest naprawdę w porządku. ^-^
To ten typ produktu z małymi rzęskami lub czymś w tym rodzaju, które wydłużają i pogrubiają rzęsy, Ale to raczej bardziej działa na długość niż gęstość.
Nie lubię tej części z fixerem, bo on dla mnie tylko oddziela od siebie rzęsy, za czym nie przepadam. Kto chciałby mieć 5 sklejonych ze sobą rzęs z wszystkich, które mamy, prawda? Ale ta część także zapobiega bałaganowi, który może się zrobić wokół oka, co niektóre mascary lubią robić. Oh, ten tusz oczywiście nie kruszy się i nie zostawia czarnych kropek pod okiem, co (ponownie) niektóre mascary mogą robić.
Więc według mnie to dobry produkt, ale wydaje mi się, że możecie znaleźć inne, równie dobre, ale w innej, niższej cenie.




Real soft cleansing sherbet 90ml.



Before I bought it I had to look at what "sherbet" means, because I hadn't known it. But now I know. It's a sorbet, you know? 
And it is like a sherbet. Looks like a lemon one. 
It's white and smells clean and gently, just like a product for children. It's also really gentle for a skin! I'm in love with this product. It has no problem with any eyeliner or heavy makeup, also can deal with foundation or bb cream. Doesn't irritate eyes or dry your skin. It's just perfect. And also can last for a long time and has a spatula inside to make using more hygienic.
But there are also cons made by my friends. It can make your view a little bit hazy, if you use too much product and then it will get to your eye. It's not painful, but can be annoying. The other cons is that the packaging is not entirely leakproof. I keep it on the shelf in my dorm's bathroom and when girls are taking a shower or are making other mess, some water can get into this product. But fortunately, there's a separating plastic in it to keep the spatula apart of sherbet.
So yes, there are some negtives, but they are not really important. I mean, you can easly deal with them. Just remember to not live in a dorm with messy girls or don't apply too much product on your face. c:
Zanim to kupiłam, musiałam sprawdzić co znaczy "sherbet", bo niestety nie wiedziałam. Teraz już wiem. To sorbet, wiecie?
I to wygląda jak sorbet. Taki cytrynowy.
Jest biały i pachnie czysto i delikatnie, zupełnie jak produkty dla dzieci. Jest też bardzo delikatny dla skóry! Kocham ten produkt. Nie ma on problemu z eyelinerem czy ciężkim makijażem, radzi też sobie z podkładem i kremem bb. Nie podrażnia oczu i nie wysusza skóry. Jest po prostu świetny. Starcza na długo i posiada szpatułkę, żeby użytkowanie było bardziej higieniczne.
Ale są też minusy zauważone przez moje znajome. Może zamglić troszkę spojrzenie, jeżeli użyjcie zbyt dużo produktu i dostanie się on do oczu. To nie boli ale jest irytujące. Innym minusem jest to, że opakowanie nie jest do końca szczelne. Sorbet trzymam na półce w łazience w bursie i gdy któraś z dziewczyn bierze prysznic lub robi jakiś inny bałagan, trochę wody może dostać się do pudełka. Całe szczęście, jest tam kawałek plastiku, który utrzymuje szpatułkę i zapobiega całkowitemu zatonięciu.
Więc tak, jest tu kilka negatywnych rzeczy, ale one nie są istotne. Łatwo można sobie z nimi poradzić. Po prostu pamiętajcie, żeby nie mieszkać w bursie z niechlujnymi dziewczynami i nie nakładajcie na twarz zbyt wiele produktu. c:




Summing up - real soft cleansing sherbet is probably the best cleanser I've ever had, but it's also quite expensive and I don't know if I want to pay 25$ each time for this. But it can also last for a long time (it's my second or third month now and I'm not even in the half), so I'll think about it. When it goes to the mascara&fixer, I don't really know, what should I say. It's okay, but only okay. Or even okay?
Podsumowując - real soft cleansing sherbet to prawdopodobnie najlepszy produkt do zmywania makijażu, jaki kiedykolwiek miałam, ale jest też dość drogi, a nie wiem, czy chcę za każdym razem płacić 25$. Jednocześnie, wystarcza on na długi okres (to mój drugi lub trzeci miesiąc użytkowania i nawet nie jestem w połowie), więc może jednak o tym pomyślę. Jeżeli chodzi o mascara&fixer, nie bardzo wiem, co powinnam wam powiedzieć. Jest okay, ale tylko okay. A może aż okay?

Anyway, thank you for reading and have a nice day!
xoxo
W każdym razie, dzięki za przeczytanie i życzę wam miłego dnia!
xoxo

No comments:

Powered by Blogger.