Atarashi.

August 24, 2014

Have you seen this bookmark? Yes, they handed it out again! *^*
Widzicie tą zakładkę? Tak, znowu je rozdawali! *^*

Going in the evening with Patrycja to the gas station to get something warm to eat and drink, we passed two guys who with interest looked at us and at few people walking behind or ahead of us. One of them asked the other, why all of a sudden there're so many people, which his colleague replied that he didn't know, probably some colony arrived.
Idąc wieczorem z Patrycją na stację benzynową po coś ciepłego do jedzenia i picia, minęłyśmy dwóch chłopaków, którzy z zainteresowaniem patrzyli na nas i kilka osób idących za lub przed nami. Jeden z nich zapytał drugiego, skąd tu nagle tyle ludzi, na co jego kolega odpowiedział, że nie wie, pewnie jakaś kolonia przyjechała.


For the first time I went to a convention totally unprepared. In the morning I quickly was packing a blanket and sleeping bag, and my mom was signing me permission, which finally anyway I didn't give, because when people saw that I enter as the media, they presuppose that I have to be an adult.
Easily got to the place, even got off at good bus stop, but as I mentioned - I was totally unprepared. And there, across the street we saw the organizers who showing us which way we should go. Are we look so much like the typical conventioner?

There was no queue-con. And no people.
Pierwszy raz pojechałam na konwent zupełnie nieprzygotowana. Rano szybko pakowałam jakiś koc i śpiwór, a mama podpisywała mi zgodę, której ostatecznie i tak nie dałam, bo ludzie widząc, iż wchodzę jako media, chyba z góry zakładają, że muszę być pełnoletnia.

Bez trudu trafiłyśmy na miejsce, nawet wysiadłyśmy na dobrym przystanku, choć jak wspominałam - byłam zupełnie nieprzygotowana. A tam, po drugiej stronie ulicy zobaczyłyśmy organizatorów pokazujących nam, w którą stronę mamy iść. Czy aż tak bardzo wyglądamy na typowych konwentowiczów?
Kolejkonu nie było. Ludzi też nie.



At the accreditation we got millions passes. More specifically, two. One participant and one media, and Patrycja one cosplayer and a creator of attractions. Well, entrance tickets were so much that we could get more of them if we asked nicely. And the 6$ fee would get even headmaster identifier. :D
At 9:30 (with a small delay) convention officially began, and at 10 o'clock we already politely sat on the first attractions. But before that happened, we had to put down our stuff to sleep. Very cluttered sleep by the way, which immediately was appointed by Patricia as Lisa Tenżi and Kwini's Sleep Room.
Przy akredytacji dostałyśmy miliony wejściówek. A dokładniej dwie. Uczestnika i mediów, a Patrycja cosplayera i twórcy atrakcji. Cóż, wejściówek było tak dużo, że mogłybyśmy dostać ich więcej, gdybyśmy ładnie poprosiły. A przy opłacie 20zł otrzymałybyśmy nawet identyfikator dyrektora szkoły. :D

O 9:30 (z małym opóźnieniem) oficjalnie rozpoczął się konwent, a o 10:00 już grzecznie siedziałyśmy na pierwszej atrakcji. Ale zanim to się stało, musiałyśmy odłożyć rzeczy do sleepa. Bardzo tłocznego sleepa tak na marginesie, którego Patrycja od razu mianowała slipem Lisy Tenżi i Kwini.

 



The Convention was organized very well. It's no secret that in fact there were a few people, few exhibitors (in total almost wasn't at all) and few attractions, but it's no bothered me.
I don't like crowds and clamps, so a small amount of people for me was a wonderful thing. I could sit anywhere with a laptop and modify images without fear of what will happen to them or to me.
As for the exhibitors - some probably didn't come, and the rest consisted mainly of badges and mascots. Maybe it's better, because I didn't spent all the money on manga.
Yes, attractions, there wasn't much, but it's all about quality, not quantity. Always, as I write with the organizers, they telling me something like that. And ends with the fact that at their conventions I go out with friends, because there's nothing to do in the schedule. And on Atarashi for the first time a total of 10 hours I was sitting on the panels.
Konwent był zorganizowany bardzo dobrze. Nie jest tajemnicą, że faktycznie było mało ludzi, mało wystawców (ich w sumie wręcz nie było wcale) i mało atrakcji, ale to w niczym nie przeszkadzało.
Nie przepadam za tłumami i ściskiem, więc mała ilość ludzi była dla mnie czymś wspaniałym. Mogłam rozłożyć się gdziekolwiek z laptopem i przerabiać zdjęcia, nie bojąc się, co się z nim lub ze mną stanie.
Co do wystawców - jedni chyba w ogóle nie przyjechali, a reszta składała głównie z przypinek i maskotek. Może to i lepiej, bo nie wydałam wszystkich pieniędzy na mangi.
Owszem, atrakcji nie było zbyt wiele, ale liczy się jakość, nie ilość. Zawsze, jak piszę z organizatorami, to mówią mi coś takiego. A kończy się na tym, że na ich konwentach wychodzę ze znajomymi, bo nie ma nic ciekawego w rozpisce. A na Atarashi po raz pierwszy łącznie przez 10 godzin siedziałam na panelach.




In all kinds of competitions you could win ecchi coins, which later been exchanging for prizes. Unfortunately, the awards weren't very interesting, so people didn't want to participate in anyhing.
Girls from the k-pop panel prepared cupcakes for everybody! \(*o*)/
We wszelkiego rodzaju konkursach można było wygrać ecchi coins, które później wymieniało się na nagrody. Niestety, nagrody nie były zbyt ciekawe, dlatego ludzie niekoniecznie chcieli brać udziału w czymkolwiek.
Dziewczyny z panelu k-popowego za to przygotowały dla wszystkich babeczki! \(*o*)/

 


mr. watermelon.

Between attractions we went to see US. You know, for a minute.
It ended up that we spent several hours there, singing everything in order. 900 songs. Doesn't managed all at once, so ended at night, and our voices were carrying around the whole school.
W przerwie między atrakcjami zeszłyśmy zobaczyć US'a. Tak wiecie, na chwilkę.
Skończyło się na tym, że spędziłyśmy tam kilka godzin, śpiewając wszystko po kolei. 900 piosenek. Nie zdążyłyśmy wszystkich naraz, więc kończyłyśmy w nocy, a nasze głosy niosły się po całej szkole.


The school wasn't big, but I also saw smaller. Made available to us the ground floor, basement and first floor. In addition, the gym has traditionally housed the main, and before school site for fireshow.
Szkoła nie była wielka, ale widziałam też mniejsze. Udostępniono nam parter, piwnicę i pierwsze piętro. Oprócz tego, na sali gimnastycznej tradycyjnie mieścił się main, a przed szkołą miejsce pokazu fireshow.

 

Cons! Someone took from us Ultra Star on Sunday! ;;
In short - here you have a photo gallery. I include onvention as success, I don't know, or even not, as one of the best, at which I was. Can compete probably only with B-XmassCon 4, but you know, because of the climate.
As I have already written - I don't like huge events, so it was something wonderful. Probably will develop over the years and we'll see then what I can say. As for now (once again) round of applause for the organizers. c:
Minusy! Ktoś zabrał nam Ultra Star w niedzielę! ;;
Krótko podsumowując - tutaj macie galerię zdjęć. Konwent zaliczam jak najbardziej do udanych, nie wiem, czy nawet nie, jako jednego z najlepszych, na których byłam. Rywalizować może z nim tylko chyba B-XmassCon 4, ale to ze względu na klimat.
Jak już napisałam - nie przepadam za ogromnymi imprezami, więc to było coś wspaniałego. Pewnie rozwinie się na przestrzeni lat i zobaczymy, co wtedy będę mogła powiedzieć. Jak na razie (po raz kolejny) brawa dla organizatorów. c:

And at the end, the most beautiful picture shown fries ever, in the pizzeria next to the school.
A na zakończenie zdjęcie najpiękniej podanych frytek ever, w pizzerii obok szkoły.



No comments:

Powered by Blogger.